Regulowanie poziomu światła we wnętrzu może wydawać się czymś niezmiernie skomplikowanym. Tymczasem wcale takie nie jest. Każde mieszkanie potrzebuje oświetlenia. Najlepsze dla nas jest światło dzienne, jednak są też miesiące, w których ilość światła naturalnego jest mocno ograniczona. Wtedy przydaje się oświetlenie sztuczne, którego używamy nawet za dnia. Z kolei latem słońce może świecić tak mocno, że tylko marzymy o tym, aby zasłonić porządnie okna. Tego typu działania nazywamy regulacją poziomu oświetlenia za pomocą włączenia lampek w mieszkaniu lub zaciągnięcia zasłon. Jak urządzić mieszkanie, aby zawsze mieć odpowiednią ilość oświetlenia?
Najważniejszym posunięciem jest dobre rozplanowanie punktów świetlnych. Chodzi tutaj między innymi o instalację elektryczną, do której podłączymy lampy i żyrandole, ale też o aranżację okna. Najlepiej w każdym pomieszczeniu założyć jasno świecący punkt świetlny na środku sufitu w formie żyrandola. Oprócz niego przyda się również boczne oświetlenie, takie jak kinkiety czy lampy stojące. Zwykle okien nie zastawia się meblami. Dopasowujemy ich wysokość tak, aby sięgały maksymalnie parapetu, dzięki czemu nic nie blokuje dopływu światła naturalnego.
Warto też kupić odpowiednie zasłonki i firanki, które przydadzą się do regulacji wpadającego z zewnątrz światła. Jeśli chcemy, aby wpadało go dużo, można na okna założyć zazdrostki, czyli krótkie firanki, które osłaniają tylko dół szyby. Dzięki temu jesteśmy chronieni przed widokiem publicznym, ale większa część okna jest odsłonięta.
Z kolei gdy dni są zbyt słoneczne lub też nocą wpada do mieszkania mocne światło latarni ulicznych, przydadzą się zasłony, jakie zamówić można przez stronę https://magdalena24.pl/zaslony/na-przelotkach-kolkach. Możemy kupić cienkie i jasne zasłony, które tylko zmniejszą moc wpadającego światła albo też postawić na ciężkie kotary z grubego materiału, które zablokują każdy promyk słońca. Dzięki zasłonom można regulować ilość naturalnego światła w sposób, jaki wydaje się nam najdogodniejszy.
