Uczestnik kolizji drogowej tuż po zdarzeniu jest bardzo zestresowany – oczywiście fakt ten nie może dziwić – ponieważ brał on udział w bardzo niebezpiecznej sytuacji. Osoba będąca w takim stanie poza zadbaniem o swoje zdrowie musi również zainteresować się swoim pojazdem. Właśnie dlatego warto zadbać o to, aby przy wyjaśnianiu przebiegu zdarzenia nie pominąć żadnych istotnych szczegółów i dokładnie obejrzeć auto. W końcu może to mieć wpływ na ewentualne odszkodowanie.
Przede wszystkim należy uważać, aby agencja zbyt pochopnie nie uznała szkody całkowitej naszego pojazdu. Taka decyzja jest dla firmy bardziej opłacalna, dlatego za wszelką cenę stara się ją przeforsować, zaniżając faktyczną wartość pojazdu i przeszacowując koszty ewentualnej naprawy. Najlepszym rozwiązaniem jest poproszenie o pomoc zaufanego mechanika samochodowego lub innej osoby specjalizującej się w tej dziedzinie. Trzeba pamiętać również o tym, że ubezpieczyciel jest zobowiązany do wzięcia pod uwagę cen nowych części, jednak w praktyce zdarza się, iż do naprawy użyte zostają elementy używane. Aby tego uniknąć, trzeba zestawić kosztorys agenta z faktycznymi cenami z autoryzowanych warsztatów i sklepów motoryzacyjnych. Zdarzają się sytuacje, gdy firma ogranicza poszkodowanemu prawa do korzystania z samochodu zastępczego, pomimo faktu istnienia wytycznych KNF, z których jasno wynika, że samochód zastępczy powinien być przyznany na cały okres trwania naprawy pojazdu. Jeśli czujecie się oszukani, to warto przyjrzeć się ofercie jednej z bydgoskich firm zajmujących się tego typu tematyką. Ofertę można znaleźć na https://bydgoszcz.cewik.pl/. Instytucja ta pomaga odzyskać kwotę, o jaką zostało zaniżone odszkodowanie.